Poniżej znajdziesz rzetelny przegląd zalet, ograniczeń i sytuacji, w których posiadanie auta elektrycznego rzeczywiście może się opłacać.
Czy opłaca się mieć samochód elektryczny?
Samochody elektryczne jeszcze kilka lat temu były ciekawostką na drogach, dziś stają się coraz bardziej realną alternatywą dla tradycyjnych pojazdów spalinowych. Z jednej strony kuszą niższymi kosztami eksploatacji, cichą pracą i ekologicznym wizerunkiem, z drugiej – wymagają od właściciela dostosowania się do nowych warunków. Decyzja o zakupie auta elektrycznego nie powinna być spontaniczna. Warto przeanalizować wszystkie aspekty użytkowania takiego pojazdu, zarówno codzienne, jak i długoterminowe.
Codzienne oszczędności w użytkowaniu
Najbardziej odczuwalną różnicą pomiędzy samochodem elektrycznym a spalinowym są koszty eksploatacji. Ładowanie auta prądem, zwłaszcza w domu, jest znacznie tańsze niż tankowanie paliwa. Przy średnim zużyciu energii na poziomie 15–20 kWh/100 km i przy cenie prądu ok. 1 zł za kWh (w taryfie nocnej), przejechanie 100 km może kosztować zaledwie 15–20 zł. Dla porównania, samochód benzynowy zużywający 7 litrów paliwa przy obecnych cenach może kosztować nawet 45–50 zł za taki sam dystans.
Dodatkowo, samochody elektryczne mają mniej części mechanicznych, co oznacza rzadsze wizyty w warsztacie. Nie trzeba wymieniać oleju, filtrów paliwa, ani martwić się o układ wydechowy. Układ hamulcowy także zużywa się wolniej dzięki rekuperacji – czyli odzyskiwaniu energii podczas hamowania.
Korzyści dla mieszkańców miast
Dla osób mieszkających w dużych miastach samochód elektryczny może być szczególnie atrakcyjny. W wielu aglomeracjach dostępne są różne przywileje – od darmowego parkowania w strefach płatnych, przez możliwość korzystania z buspasów, po darmowe ładowarki na parkingach publicznych. Niektóre samorządy oferują również lokalne dopłaty do zakupu pojazdu zeroemisyjnego.
Ruch w centrach miast coraz częściej podlega ograniczeniom dla aut spalinowych, a w niektórych państwach już planuje się ich całkowite wykluczenie z niektórych stref w przyszłości. Posiadanie auta elektrycznego może więc zabezpieczyć przed zmianami regulacyjnymi, które mogą ograniczyć mobilność posiadaczy diesli i benzyniaków.
Ekologia w praktyce
Jednym z głównych argumentów przemawiających za elektrykami jest ich wpływ na środowisko. Podczas jazdy nie emitują spalin, co ma realne znaczenie w walce ze smogiem w miastach. Choć produkcja baterii i samego pojazdu generuje ślad węglowy, w całym cyklu życia samochód elektryczny może być mniej szkodliwy dla środowiska – szczególnie gdy prąd do ładowania pochodzi z odnawialnych źródeł.
Warto jednak pamiętać, że stopień tej ekologiczności zależy od kraju, w którym auto jest eksploatowane. Tam, gdzie energia elektryczna produkowana jest głównie z węgla, różnica między autem elektrycznym a spalinowym wcale nie musi być aż tak duża.
Gdzie i jak ładować?
Kluczową kwestią przy użytkowaniu samochodu elektrycznego jest ładowanie. Osoby posiadające własny garaż lub miejsce parkingowe z dostępem do gniazdka są w najbardziej komfortowej sytuacji. Ładowarka domowa (tzw. wallbox) pozwala na pełne naładowanie baterii przez noc – tanio i wygodnie.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku mieszkańców bloków. Choć sieć publicznych ładowarek w Polsce rośnie, wciąż jest nierównomierna. W dużych miastach stacji jest coraz więcej, ale na wsiach i w mniejszych miejscowościach ich dostępność może być problemem. Publiczne ładowarki są też zwykle droższe – szczególnie te oferujące szybkie ładowanie.
Planując podróże dalsze niż zasięg auta, trzeba liczyć się z koniecznością przystanków na ładowanie. W trasie oznacza to nie tylko dodatkowy czas, ale też konieczność wcześniejszego planowania – szczególnie gdy korzysta się z mniej popularnych tras.
Jakie są minusy samochodów elektrycznych?
Zasięg i lęk przed jego utratą
Choć współczesne elektryki oferują coraz lepszy zasięg – niektóre modele przekraczają nawet 500 km na jednym ładowaniu – wciąż pozostają daleko w tyle za pojazdami spalinowymi pod względem dystansu możliwego do przejechania bez przerwy. Zimą zasięg może się dodatkowo zmniejszyć nawet o 30–40%, głównie z powodu ogrzewania kabiny i obniżonej wydajności baterii.
Ten problem znany jest jako range anxiety, czyli lęk przed wyczerpaniem baterii w nieodpowiednim miejscu. Dla wielu użytkowników, zwłaszcza podróżujących poza główne trasy, może to być stresujące doświadczenie.
Cena zakupu
Mimo dostępnych dopłat rządowych (np. programu Mój elektryk), samochody elektryczne wciąż są droższe w zakupie niż ich spalinowe odpowiedniki. Różnica może wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Co prawda niższe koszty eksploatacji mogą z czasem zniwelować ten wydatek, ale nie dla każdego użytkownika będzie to opłacalne w krótkim okresie.
Zużycie baterii i wartość pojazdu
Akumulatory litowo-jonowe, choć coraz bardziej trwałe, z czasem tracą swoją pojemność. Po kilku latach użytkowania zasięg auta może być wyraźnie niższy niż na początku. Wymiana baterii to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych, co może obniżyć atrakcyjność pojazdu na rynku wtórnym.
Co więcej, obecna niepewność co do trwałości baterii i tempa rozwoju technologii powoduje, że elektryki tracą na wartości szybciej niż auta spalinowe – choć tendencja ta może się zmieniać w miarę popularyzacji i rozwoju infrastruktury.
Czas ładowania
Mimo rosnącej liczby szybkich ładowarek, proces ładowania samochodu elektrycznego jest nadal dłuższy niż tankowanie paliwa. Nawet na stacji szybkiego ładowania potrzeba około 30 minut, by naładować akumulator do 80%. Ładowanie w domu może trwać od 6 do 12 godzin, w zależności od rodzaju instalacji. Dla osób korzystających intensywnie z auta może to być ograniczeniem.
Problemy z serwisowaniem i dostępnością części
Choć pojazdy elektryczne mają mniej części narażonych na awarie, dostęp do wyspecjalizowanych serwisów wciąż jest ograniczony. Nie wszystkie warsztaty radzą sobie z naprawą układów wysokiego napięcia czy diagnostyką elektroniki. Koszty napraw poza autoryzowanymi punktami mogą być wysokie, a czas oczekiwania na części – długi.
Kiedy zakup elektryka naprawdę się opłaca?
Decyzja o przejściu na samochód elektryczny zależy przede wszystkim od stylu życia, miejsca zamieszkania i sposobu użytkowania pojazdu. Dla osób mieszkających w mieście, które pokonują dziennie kilkadziesiąt kilometrów i mają dostęp do domowego ładowania, elektryk może być ekonomicznym i wygodnym rozwiązaniem.
Jeśli jednak auto ma służyć do regularnych, długich tras lub użytkownik nie ma możliwości ładowania w miejscu zamieszkania, warto dokładnie przeanalizować realne koszty i korzyści. Postęp technologiczny sprawia, że każdego roku sytuacja zmienia się na korzyść aut elektrycznych, ale nie każdy użytkownik skorzysta z nich w pełni już dziś.
Dlatego przed podjęciem decyzji warto przejechać się elektrykiem, porównać oferty, sprawdzić dostępność ładowarek w okolicy i oszacować całkowity koszt użytkowania przez kilka lat. Tylko wtedy można świadomie ocenić, czy w danym przypadku samochód elektryczny to rozsądna inwestycja.
Źródło: www.carforfriend.pl