mechanik
fot. www.pixabay.com

Nie wszystkie samochody są równie wdzięczne w naprawie – o tym najlepiej wiedzą mechanicy, którzy na co dzień zmagają się z trudnymi konstrukcjami, skomplikowanymi silnikami i nietypowymi rozwiązaniami producentów. Niektóre auta uchodzą za „koszmar serwisanta” – mają mało miejsca pod maską, wymagają demontażu połowy auta do wymiany drobnej części lub są wyjątkowo awaryjne. Sprawdź, jakich aut nie lubią mechanicy i które modele lepiej omijać, jeśli nie chcesz spędzać połowy roku w warsztacie.

Dlaczego mechanicy nie lubią niektórych aut?

Każdy mechanik ma swoje typy samochodów, przy których nawet prosta naprawa potrafi zamienić się w wielogodzinną walkę z konstrukcją. Najczęstsze powody niechęci to:

  • skomplikowana budowa silnika, wymagająca demontażu wielu elementów,
  • ciasne komory silnika, które utrudniają dostęp do podstawowych podzespołów,
  • nietypowe rozwiązania techniczne, charakterystyczne dla niektórych marek,
  • trudna diagnostyka elektroniczna, wymagająca dedykowanego oprogramowania,
  • brak dostępnych części zamiennych lub wysokie ceny oryginałów,
  • konstrukcje, które nie przewidują prostych napraw, np. konieczność wymiany całych modułów zamiast pojedynczych elementów.

Mechanicy zwracają też uwagę na to, że nowoczesne samochody są coraz bardziej skomputeryzowane, co często ogranicza możliwości tradycyjnych napraw. W wielu przypadkach trzeba korzystać z autoryzowanego oprogramowania producenta, co podnosi koszty i wydłuża czas pracy.

Jakie auta są najbardziej problematyczne w warsztacie?

Według opinii z warsztatów i rankingów niezależnych serwisów, mechanicy nie przepadają za samochodami marek, które stosują skomplikowane rozwiązania konstrukcyjne i delikatne układy napędowe.

Wśród modeli, które często pojawiają się na „czarnej liście” serwisantów, wymienia się m.in.:

  • Renault Espace i Laguna – skomplikowana elektronika, awaryjne układy wtryskowe i trudny dostęp do silnika,
  • Peugeot 307 i 407 – niestabilna elektronika, problemy z zawieszeniem i nietypowe mocowania podzespołów,
  • Citroën C5 (stare generacje) – skomplikowane zawieszenie hydropneumatyczne i kosztowne naprawy,
  • Fiat Stilo – częste awarie elektryki i elektroniki, trudny dostęp do niektórych elementów,
  • Mini Cooper (stare wersje) – mało miejsca pod maską, utrudniony dostęp do świec zapłonowych i turbosprężarki,
  • Alfa Romeo 147 i 159 – problemy z elektroniką, zawieszeniem oraz korozją przewodów elektrycznych,
  • Volkswagen Passat B6 2.0 TDI – awaryjne silniki z pompowtryskiwaczami, pękające głowice i kosztowny serwis,
  • BMW serii 5 E60 – zaawansowana elektronika i kosztowne naprawy zawieszenia oraz automatycznych skrzyń biegów.

Mechanicy często dodają, że to nie marka sama w sobie jest problemem, ale konkretne wersje silnikowe i roczniki, które okazały się wyjątkowo nieudane pod względem konstrukcyjnym.

Która marka samochodów ma najwięcej usterek mechanicznych?

Według analiz organizacji zajmujących się oceną niezawodności – takich jak TÜV, ADAC czy WhatCar? – najwyższe wskaźniki usterek odnotowują często francuskie i włoskie marki. Modele takich producentów jak Renault, Peugeot, Citroën czy Fiat regularnie trafiają do warsztatów z problemami układu elektrycznego, wtryskowego oraz zawieszenia.

Z raportów TÜV z ostatnich lat wynika, że:

  • Renault Megane i Clio notują liczne awarie układów hamulcowych i zawieszenia,
  • Peugeot 308 często cierpi na problemy z elektroniką,
  • Fiat Panda i Fiat Punto mają tendencję do korozji i usterek mechanicznych w starszych egzemplarzach,
  • Dacia Duster z silnikami diesla dCi miewa kłopoty z turbosprężarką i filtrem DPF.

Nieco lepiej wypadają niemieckie marki, jednak i tu nie brakuje wyjątków. Mechanicy często narzekają na Volkswagena Passata B6, Audi A4 z silnikiem 2.0 TDI czy BMW z serii N47, gdzie rozrząd znajduje się od strony skrzyni biegów – co znacząco utrudnia i podraża wymianę.

Z kolei w przypadku samochodów japońskich, mimo ich opinii o niezawodności, mechanicy wskazują pewne mankamenty – np. Mazda 6 z silnikami diesla 2.2 SkyActiv potrafi mieć problemy z nadmiernym zużyciem oleju i zapychającym się DPF-em.

Samochody, których naprawa jest najtrudniejsza

Niektóre auta niekoniecznie psują się częściej, ale są wyjątkowo trudne w obsłudze serwisowej. Do wymiany drobnych elementów trzeba demontować pół samochodu, a czas pracy drastycznie rośnie.

Przykłady takich przypadków:

  • Peugeot 407 – wymiana żarówki potrafi wymagać zdjęcia zderzaka,
  • Ford Mondeo 2.0 TDCi – trudny dostęp do wtrysków i turbosprężarki,
  • Opel Insignia 2.0 CDTI – wymiana rozrządu wymaga demontażu wielu osłon i elementów silnika,
  • Audi A6 C6 – wymiana chłodnicy czy paska klinowego wymaga zdjęcia całego przodu auta,
  • BMW serii 3 E90 – ograniczona przestrzeń pod maską, przez co każda naprawa wymaga więcej czasu.

Mechanicy często żartują, że niektóre auta projektowane są przez inżynierów, którzy nigdy nie musieli ich serwisować – bo gdyby tak było, zrobiliby to zupełnie inaczej.

Jak unikać problematycznych samochodów?

Przed zakupem auta warto sprawdzić opinie warsztatów i użytkowników na temat kosztów serwisu oraz dostępności części. Nawet jeśli samochód kusi niską ceną zakupu, może okazać się kosztowny w utrzymaniu.

Dobrym sposobem jest sprawdzenie:

  • raportów TÜV, DEKRA lub ADAC,
  • forów tematycznych i opinii mechaników,
  • historii serwisowej pojazdu przed zakupem.

Unikaj też pierwszych roczników nowo wprowadzonych modeli – często to właśnie one mają niedopracowane konstrukcje i choroby wieku dziecięcego.

Auta, które mechanicy naprawdę lubią

Na szczęście są też modele, które mechanicy chwalą za prostotę, trwałość i dostępność części. W tej grupie często wymienia się:

  • Toyota Corolla, Yaris i Avensis – proste, niezawodne i tanie w naprawach,
  • Honda Civic i CR-V – dobrze zaprojektowane silniki i trwałe skrzynie biegów,
  • Mazda 3 i CX-5 – dobra jakość wykonania i intuicyjna konstrukcja,
  • Skoda Octavia 1.6 MPI lub 1.9 TDI – proste, tanie w naprawach i dostępne części,
  • Suzuki Swift i Vitara – mało awaryjne i łatwe do serwisowania.

Mechanicy zgodnie twierdzą, że najlepsze auta to te, które mają prostą budowę i regularny serwis, a nie najbardziej zaawansowane technologie.

Wiedza o tym, jakich aut nie lubią mechanicy, pozwala uniknąć kosztownych błędów przy zakupie. Warto więc kierować się nie tylko wyglądem i ceną, ale również opiniami tych, którzy najlepiej wiedzą, co kryje się pod maską.

Źródło: www.carforfriend.pl