Każdy kierowca wie, że obowiązkowe OC chroni przed kosztami, gdy to my spowodujemy kolizję. Ale co, jeśli to nasz samochód zostanie uszkodzony przez wandala, gradobicie, zwierzę lub zostanie skradziony? W takich sytuacjach z pomocą przychodzi autocasco (AC) – dobrowolne ubezpieczenie, które daje realną ochronę finansową właścicielowi pojazdu. Nie jest obowiązkowe, ale w wielu przypadkach okazuje się bezcenne. Warto zrozumieć, na czym polega autocasco, jakie daje możliwości i kiedy jego zakup naprawdę ma sens.
Czy Autocasco jest potrzebne?
Autocasco to dobrowolne ubezpieczenie pojazdu, które chroni kierowcę przed finansowymi skutkami uszkodzenia lub utraty samochodu. W przeciwieństwie do OC, które pokrywa szkody wyrządzone innym, AC działa wtedy, gdy to nasz pojazd zostanie zniszczony, uszkodzony lub skradziony.
W praktyce autocasco przydaje się w wielu codziennych sytuacjach:
- kiedy auto zostanie zarysowane na parkingu,
- gdy grad, drzewo lub zwierzę uszkodzą karoserię,
- w przypadku kradzieży całego pojazdu lub jego części,
- po kolizji z własnej winy, gdy OC nie pokrywa kosztów naprawy.
Czy warto mieć AC? Tak – zwłaszcza jeśli jeździsz nowym lub drogim samochodem, często parkujesz w miejscu publicznym lub pokonujesz długie trasy. Dla starszych aut można wybrać tańsze warianty, np. tylko od kradzieży lub od żywiołów.
Bez autocasco nawet drobna kolizja może oznaczać wydatek kilku tysięcy złotych. Z AC zapłacisz jedynie udział własny (jeśli jest przewidziany w umowie), a resztą zajmie się ubezpieczyciel.
Kiedy AC ma sens?
Autocasco nie zawsze jest opłacalne – decyzję o wykupieniu warto dostosować do wieku auta, jego wartości i sposobu użytkowania.
AC ma sens w sytuacjach, gdy:
- posiadasz nowy lub kilkuletni samochód o dużej wartości,
- auto jest leasingowane lub kupione na kredyt,
- często zostawiasz pojazd na niestrzeżonym parkingu lub w centrum miasta,
- parkujesz w rejonie o dużej liczbie kradzieży,
- pokonujesz długie trasy i ryzyko kolizji jest większe.
Z kolei dla aut starszych niż 10–12 lat pełne AC często się nie opłaca, ponieważ wartość rynkowa pojazdu jest niska, a składka może stanowić nawet 20% jego wartości. Wtedy lepiej rozważyć tzw. mini autocasco, które obejmuje jedynie kradzież lub szkody całkowite.
Warto pamiętać, że niektóre banki i firmy leasingowe wymagają posiadania AC przez cały okres trwania umowy – to forma zabezpieczenia ich interesów.
Czym się różni AC od assistance?
Choć obie polisy często są kupowane razem, autocasco i assistance to dwa zupełnie różne ubezpieczenia.
- Autocasco (AC) – pokrywa koszty naprawy lub odkupienia pojazdu po kradzieży, zniszczeniu lub uszkodzeniu.
- Assistance – zapewnia pomoc w drodze, np. holowanie, wymianę koła, uruchomienie auta po rozładowaniu akumulatora czy nocleg po awarii.
W skrócie: autocasco chroni finansowo, a assistance praktycznie – zapewnia wsparcie, gdy coś stanie się w trasie.
Niektóre towarzystwa oferują oba ubezpieczenia w pakiecie, co pozwala zyskać pełną ochronę zarówno przed stratą finansową, jak i przed problemami logistycznymi.
Czy autocasco obejmuje zarysowania?
Tak, w większości przypadków autocasco obejmuje zarysowania i drobne uszkodzenia lakieru, o ile zostały one spowodowane przez osobę trzecią lub w wyniku nieprzewidzianego zdarzenia.
Przykłady sytuacji, które AC może pokryć:
- ktoś zarysował Twój samochód na parkingu i uciekł,
- nieznany sprawca porysował lakier kluczem,
- gałąź spadła na auto podczas wichury,
- zahaczyłeś o słupek podczas parkowania.
Jednak uwaga – nie każde AC obejmuje szkody parkingowe, dlatego trzeba sprawdzić warunki umowy. Niektórzy ubezpieczyciele wymagają dopłaty do polisy, aby objąć nią szkody spowodowane przez osoby nieznane.
W przypadku niewielkich zarysowań warto rozważyć, czy zgłaszanie szkody ma sens – każda wypłata odszkodowania może wpłynąć na przyszłą wysokość składki.
Czy w AC jest holowanie?
Holowanie zwykle nie jest standardowo objęte przez autocasco, ale może zostać dodane w ramach pakietu lub ubezpieczenia assistance.
W klasycznym AC ubezpieczyciel pokrywa koszty naprawy lub wypłaca odszkodowanie, jednak transport pojazdu do warsztatu często leży po stronie właściciela.
Dlatego wielu kierowców decyduje się na AC z assistance, które obejmuje:
- holowanie po wypadku lub awarii (często do określonej liczby kilometrów),
- dowóz paliwa,
- samochód zastępczy,
- naprawę na miejscu zdarzenia, jeśli to możliwe.
Niektóre firmy wprowadzają jednak wyjątki – np. jeśli pojazd jest unieruchomiony po kolizji, holowanie może być objęte również z samego AC. Zawsze warto dopytać o ten zapis przy podpisywaniu umowy.
Czego nie obejmuje autocasco?
Autocasco to szeroka ochrona, ale nie wszystko jest objęte polisą. Każda umowa zawiera tzw. wyłączenia odpowiedzialności, czyli sytuacje, w których ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania.
Najczęstsze wyłączenia to:
- szkody spowodowane po spożyciu alkoholu lub narkotyków,
- prowadzenie pojazdu przez osobę bez prawa jazdy,
- celowe uszkodzenie auta przez właściciela lub osoby bliskie,
- normalne zużycie elementów (np. klocków hamulcowych, opon, akumulatora),
- szkody powstałe podczas rajdów lub zawodów sportowych,
- brak wymaganych zabezpieczeń antykradzieżowych,
- niezgłoszenie kradzieży w wymaganym czasie (zwykle 24 godziny).
Niektóre towarzystwa stosują też tzw. franszyzę integralną – czyli minimalną wartość szkody, poniżej której odszkodowanie nie jest wypłacane (np. 500 zł).
Dlatego przed zakupem AC warto dokładnie przeanalizować Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU) i sprawdzić, jakie sytuacje są wyłączone z ochrony.
Czy opłaca się brać autocasco?
W większości przypadków – tak. Autocasco może uchronić kierowcę przed ogromnymi kosztami, zwłaszcza w przypadku drogich lub nowych samochodów.
Wyobraź sobie, że Twoje auto za 80 tys. zł zostaje skradzione. Bez AC tracisz wszystko, a z ubezpieczeniem otrzymujesz odszkodowanie, które pozwala kupić nowy pojazd.
AC opłaca się również wtedy, gdy samochód jest często narażony na szkody parkingowe, grad, kolizje lub akty wandalizmu. Dla starszych pojazdów lepiej rozważyć mini AC, które obejmuje tylko szkody całkowite lub kradzież – kosztuje znacznie mniej, a daje poczucie bezpieczeństwa.
Z kolei dla tanich, kilkunastoletnich aut pełne AC bywa nieopłacalne, bo wysokość składki może stanowić dużą część wartości samochodu.
O ile wzrasta składka AC po szkodzie na pojeździe?
Każda szkoda zgłoszona z polisy AC wpływa na historię ubezpieczeniową kierowcy, a co za tym idzie – na wysokość przyszłej składki. Wzrost może być różny, w zależności od towarzystwa, liczby szkód i wartości odszkodowania.
Zazwyczaj po jednej szkodzie składka rośnie o 10–30%, a po kilku – nawet o 50%. W niektórych przypadkach można utrzymać zniżki, jeśli wykupi się tzw. ochronę zniżek AC (dostępną za dopłatą).
Ubezpieczyciele analizują historię z ostatnich 3–5 lat, dlatego każde zgłoszenie wpływa na przyszłe wyliczenia. Czasami drobne szkody warto naprawić samodzielnie, jeśli koszt naprawy jest niewielki – dzięki temu unikniesz utraty zniżek.
Autocasco to polisa, która potrafi uratować portfel w trudnej sytuacji. Dobrze dobrane AC zapewnia spokój, bezpieczeństwo i komfort psychiczny każdemu kierowcy – niezależnie od tego, czy jeździ nowym SUV-em, czy kilkuletnim sedanem. Wystarczy wybrać wariant dopasowany do potrzeb i dokładnie poznać jego zasady, by naprawdę skorzystać z ochrony, jaką daje ten rodzaj ubezpieczenia.
Źródło: www.carforfriend.pl













