Kontrolka oleju na desce rozdzielczej to symbol, którego żaden kierowca nie powinien bagatelizować. Świecenie się kontrolki (niezależnie od koloru) jest zawsze poważnym ostrzeżeniem. To samo dotyczy jej… braku. Jak zatem rozszyfrować, co „chce nam powiedzieć” kontrolka poziomu oleju?
Wsiadasz do auta, odpalasz silnik i widzisz włączającą się kontrolkę oleju, czyli tzw. olejarkę. Co robisz? Jeśli dioda ta aktywuje się w momencie rozruchu silnika i gaśnie mniej więcej w sekundę od jego uruchomienia, to nie jest to żaden powód do niepokoju. W zasadzie jest to oznaka, że wszystko jest w porządku. Aktywująca się wtedy czerwona kontrolka oleju informuje nas, że ciśnienie wewnątrz instalacji olejowej jest zbyt niskie. Podczas rozruchu jest to normą, gdyż dopiero chwilę później pompa oleju stabilizuje poziom ciśnienia. W okresie zimowym czerwona kontrolka może gasnąć chwilę później, co jest skutkiem zwiększonej lepkości oleju w niskiej temperaturze.
Jeśli kontrolka ciśnienia oleju nie gaśnie nawet po uruchomieniu silnika, to jest to poważny problem. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem pozostaje natychmiastowe wyłączenie silnika i sprawdzenie stanu oleju (oczywiście po wcześniejszym wychłodzeniu jednostki napędowej). Jeśli oleju jest zbyt mało, koniecznie trzeba go uzupełnić. Jeśli problem nie znika, lepiej od razu ściągnąć lawetę. Ryzyko zatarcia silnika i związanych z nim kosztownych napraw jest po prostu zbyt duże. Jeśli czerwona kontrolka zapali się w trakcie jazdy, procedura powinna być dokładnie taka sama. Oczywiście może się okazać, że za całą awarią stoi uszkodzony czujnik lub wiązka, ale to może ocenić tylko wykwalifikowany mechanik.
Na postępowanie kierowcy wpływ ma kolor kontrolki. Jeśli na desce rozdzielczej wyświetli się np. pomarańczowa kontrolka oleju, to jest to znak, że jego ilość osiągnęła poziom minimum. W takiej sytuacji jego zawartość jest wystarczająco duża, by dojechać do najbliższej stacji i uzupełnić go. Lampka czerwona jest oznaką zbyt niskiego ciśnienia oleju w układzie. A to oznacza, że przyczyn takiego stanu rzeczy może być co najmniej kilka. Na marginesie warto dodać, że pomarańczowa i żółta kontrolka oleju to praktycznie to samo. Kierowcy po prostu różnie interpretują barwy oznaczeń, które pojawiają się na ich desce rozdzielczej.
Migająca kontrolka oleju (zwłaszcza na zakrętach) oznacza najprawdopodobniej, że jego ilość jest na tyle niska, że olej odsłania — na skutek siły odśrodkowej — czujnik, w związku z czym ten wskazuje jego niedobór. Z kolei tajemnicza kontrolka oleju z falą oznacza, że albo mamy w układzie zbyt mało oleju, albo też uszkodził się czujnik określający jego bieżący poziom.
Reasumując, świecąca się kontrolka oleju w żadnym razie nie powinna być zbagatelizowana, gdyż koszt naprawy silnika po zatarciu może wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych. I jeszcze jedno: auta dostępne w naszej wypożyczalni zawsze posiadają sprawny układ olejowy.
Porozmawiaj z nami na temat zakupu i dowiedz się, na co zawrócić uwagę podczas wyboru auta.
Wyślij formularz i otrzymaj 3 zweryfikowane oferty auta, którego szukasz!