Kamper… wynajem czy zakup? Najpierw kupić, wyremontować, a potem wynająć!

Wakacje już dawno za nami… czy ktoś jeszcze to pamięta? Domyślamy się, że nie, dlatego bardzo chętnie Wam przypomnimy, jak przyjemnie było budzić się wśród drzew, a zamiast głosu szefa słuchać śpiewu ptaków. Tak mamy na myśli kemping, a jak kemping to kamper. W związku z tym dziś chcemy Was zabrać w podróż. Podróż o tyle wyjątkową, że nie będzie to podróż kamperem, a podróż po kamperze. Tak dobrze czytacie, nie ma tu żadnej literówki. Dziś chcemy pokazać wam jak rodził się kamper sprowadzony i wyremontowany na zamówienie naszego Klienta. Zatem zapinamy pasy i ruszamy!

Po pierwsze, kupić i wyremontować kampera z CFF! 

Naszą podróż zaczynamy od pokazania tego jak wyglądał nasz kamper zaraz po sprowadzeniu. Musimy przyznać, że do “igły”, “perełki” czy “trzymanego pod kocem” było mu bardzo daleko. Zaczynając od samej góry, dach okazał się być przegniły, podobnie jak ściana przy łazience. Po zdjęciu kolejnych warstw okazało się, że ta sama przypadłość dopadła również konstrukcję podłogi. 

Oczywiście wszystkie przegniłe elementy zostały wymienione lub stworzone od nowa jak podłoga, która jednocześnie została dodatkowo zakonserwowana i zabezpieczona. 

Wracając jeszcze na chwile do dachu, odnowiony został szyberdach, a największym wyzwaniem okazało się znalezienie nowych oryginalnych uszczelek do tego modelu. Zajęło nam to ponad 2 miesiące. Oczywiście wymienione zostały wszystkie uszczelki (nie tylko w szyberdachu)   

Kolejny przystanek to umywalka, która przeszła gruntowną renowację, otrzymała nowe syfony oraz przewody zasilania wody. Dużo uwagi poświęciliśmy doprowadzeniu do porządku całego układu hydraulicznego. Gdy mówimy już o układach, to również instalacja elektryczna została częściowo wymieniona. 

Czy do wymiany zostało coś jeszcze? 

Oczywiście, wszystkie meble zostały zdemontowane, co wymagało od nas demontażu poszycia auta, którego wiele elementów również zostało wymienionych. 

Odbudowaliśmy popękane zderzaki. Odrestaurowaliśmy ozdobne plastiki, które również były popękane. Do tego nowe radio, antena, wymiana przedniej szyby i dużo pracy tapicerskiej. 

A w silniku? Sprawdziliśmy i wymieniliśmy regulator napięcia, pasek klinowy od alternatora oraz przewody przelewowe na wtryskach. 

Po drugie, kamper wynajem — efekt „prawie” końcowy 

Tak prezentuje się efekt naszej pracy, po przeprowadzeniu testów kempingowych oraz drogowych.

Jakie mamy wnioski końcowe? Wszystko trwało bardzo długo, głównie ze względu na brak części oraz dziwny czas, jaki dotknął nas wszystkich. Musimy się Wam jednak przyznać, że bardzo nam się podobało i mieliśmy ogromną satysfakcję, przekazując kluczki właścicielom.  Dlatego jeżeli zastanawiacie się, czy warto kupić auto, które jest klasykiem i wymaga dopieszczenia, to my wam odpowiadamy, że warto!!! Nie wiemy, czy się opłaca, ale… my Wam w tym pomożemy i przeprowadzimy przez cały projekt. Przecież od tego są przyjaciele! 

Zapraszamy Was również do śledzenia nas na Facebooku oraz Instagramie!