Land Rover Defender, czyli praktycznie i po królewsku

23 grudnia 2021 | carforfriend

Za każdym autem stoi jakaś historia. Czasami to pierwszy pocałunek, przeprowadzka czy wymarzony wyjazd nad morze. Innym razem to właśnie ten pierwszy samochód w życiu, narodziny dziecka albo ciągle psujące się sprzęgło.  Historie, które poznajemy, wyszukując dla Was wymarzone auta, są tym elementem naszej pracy, który bardzo sobie cenimy i przechowujemy je jeszcze długo po tym jak auto wyjedzie z naszego garażu. W związku tym postanowiliśmy utrwalić niektóre z nich i opisywać je na naszym blogu wykorzystując do tego dział prezentacji sprowadzonych przez nas aut. Jeżeli lubisz słuchać historii lub chcesz dowiedzieć się więcej na temat samego auta, zapraszamy do lektury.

Nie czekaj aż inni Cię wyprzedzą

działaj z nami już dziś!

SKONTAKTUJ SIĘ

Dziś chcemy Wam przedstawić Pana Tomasza, który wymarzył sobie auto nieuznające żadnych kompromisów. Dodatkowe wymagania to napęd na 4 × 4, nadwozie pickup oraz prestiż godny królewskiej karety… przed Państwem Land Rover Defender! 

Land Rover Defender po raz pierwszy — dane techniczne 

Na początek kilka słów o technicznych aspektach auta.  Rocznik 2010 z przebiegiem 124 tys. kilometrów. Silnik o pojemność 2,4 litra i mocy 108 KM, zamknięty w nadwoziu typu pickup, w wersji 110. Perełka? Naszym zdaniem wprost z królewskiej korony! 

Land Rover Defender po raz drugi — wyposażenie 

Wymagać od Defendera luksusu i komfortu to tak samo jak od 911 oczekiwać, że wygra Rajd Dakar. Oczywiście można, ale dobrze jest się przygotować na rozczarowanie. Prezentowany przez nas egzemplarz ma na pokładzie centralny zamek

elektryczne szyby z przodu, wspomaganie kierownicy  czy podgrzewane przednie fotele. Jednak prawdziwe wyposażenie, dla którego Pan Tomasz kupił właśnie to auto to  reduktor, napęd na cztery koła oraz  blokada mostów. Wyobraź sobie teraz, że jedziesz przez piaszczysty teren, nie martwiąc się o to czy Twoje auto podoła. Otóż Land Rover Defender sobie poradzi i będzie Cię prosił o więcej. 

 

Land Rover Defender po raz trzeci — ocena CFF

Teraz czas, aby fachowiec CFF ocenił prezentowany egzemplarz. Po pierwsze Land Rover Defender w wersji pickup to auto wyjątkowe. Tak bardzo wyjątkowe, że nie każdy może być jego właścicielem. Nie jest to tak obecnie popularny SUV, którego jedynym zadaniem jest przewieźć nas o bardziej dziurawym asfalcie i to najlepiej w słoneczny dzień. Defender zgodnie ze swoim rodowodem to auto do zadań specjalnych i tym samym trafi do wąskiej grupy odbiorców. Po drugie prezentowany egzemplarz to nie rodzaj wychuchanej limuzyny, ale auta używanego zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Dlatego też karoseria ma swoją historię, a hamulce będą wymagać naprawy. Po trzecie każdy, kto wie, ile takie auto kosztuje, będzie czuł respekt i podziw zawsze gdy zobaczy je na ulicy.  

Przejdziemy teraz do konkretów. Nasza ocena od 1 do 5 wygląda następująco (1 to kompletna porażka;  5 to rewelacja):

  • Wygląd: 5
  • Wrażenia z jazdy: 4,0
  • Stan prezentowanego egzemplarza: 3,5

 

Czy Doradca CFF kupiłby to auto dla siebie? Oczywiście, ale jeszcze musi przekonać żonę!

 

Co powiedział ekspert CFF: 

„70 lat na rynku, a najczęściej zmieniała się nazwa tego auta. Samochód do zadań specjalnych i dla specjalnego segmentu klientów.  Legenda? Dla tego modelu to chyba zbyt skromne słowo.”

 

Land Rover Defender — ile kosztuje taki egzemplarz 

Ceny aut marki Land Rover to bardzo drażliwy temat, tym bardziej gdy mówimy o używanym egzemplarzu auta, którego wygląd prawie nie zmienił się od 30 lat. Dla koneserów jednak oczywiste jest, że wydanie kwoty 150 tys. złotych to wręcz okazja. 

Obecnie auto jest już w garażu Pana Tomasza i pokonuje przeszkody terenowe, wiernie służąc swojemu właścicielowi. Zastanawiasz się, jak Ty czułbyś się za kierownica takiego auta? Wystarczy, że napiszesz do nas, a my znajdziemy i przyprowadzimy Ci Twojego Land Rovera pod dom.